I choć to ponoć bardzo brzydko, choć nie wolno, trzeba z tym walczyć, nie ulegać, tępić, gnoić, bo inaczej zeżre od środka, kawałek po kawałeczku. Choć to chyba jeden z 7 grzechów głównych, ale głowy nie dam sobie uciąć, gdyż cała religijna wiedza uciekła zaraz po zaliczeniach do bierzmowania. Choć to przecież nielogiczne i bez sensu i w ogóle głupie, godne pożałowania i 15-letnich dziewczynek. Choć życie pokazało, że nie jest dobrze nawet śpiewać piosenkę o tym, na castingu do „Szansy na sukces”. Choć wiem to wszystko, ja to wszystko wiem i rozumiem, naprawdę nic nie mogę poradzić, ciśnie mi się to na usta, myśli, wszystko inne i przestać nie może, więc może jak to z siebie wyrzucę, chociażby właśnie tu, będzie mi lżej.
Boże, jak ja jej cholernie zazdroszczę !
(Dupa. Wcale nie jest lepiej.)
Trzeźwe spojrzenie z mrugnięciem oka http://lollydog.pl/
OdpowiedzUsuńZapraszamy.
Zazdrość to rzecz ludzka. Napędza do działania - żeby komuś dorównać, dogonić, wyprzedzić. Żeby coś zrobić.
OdpowiedzUsuńAle czasem to po prostu strasznie wkurwiające uczucie.
To nawet nie jest wkurw, chyba raczej żal do losu, Boga (niepotrzebne skreślić). A o dorównywanie też nie chodzi. W tym przypadku nic nie mogę zrobić.
OdpowiedzUsuńZazdrość to kompleksy. I z tego bierze się większość osobistych tragedii.
OdpowiedzUsuńkomu zazdrościsz?:D bo ja tylko Blair :D
OdpowiedzUsuń/ wiesz ktoo.
A takiej jednej szczęściarze, która zgarnęła mój osobisty męski ideał :P Ale Blair w sumie też :D
OdpowiedzUsuń/ jasne, że wiem.