W ciągu kilku godzin większość moich problemów została rozwiana, zredukowana i wyrzucona do śmietnika wraz z papierkami po śliwkach w czekoladzie. Milutko.
Optymizm jest zaraźliwy.
Mama: Patrz ! Świąteczne Mikołaje !
Ja: Taaa jasne...
(Odwracam się, patrzę- rzeczywiście cały regał Mikołajów. Zaczynam się śmiać.)
Pani ekspedientka rozładowująca towar na półce: Przepraszam, czy widzi pani w tym coś śmiesznego ?
Ja: Ależ skąd, absolutnie nic.
(Poszłam dalej.)
Cóż teraz już nie pozostaje mi nic innego niż życzyć Wam z okazji niechybnie zbliżających się Świat Bożego Narodzenia, wszystkiego dobrego- miłości, szczęścia i innych pierdół.
Wesołych Świąt Kochani !
idę ubrać choinkę|:)
OdpowiedzUsuńDziwne, teraz powinni już wystawiać wielkanocne kurczaczki...
OdpowiedzUsuńWesołych;]
Wiesz, u Anki na urodzinach była wigilia, bo działy się cuda- Patryk i Ewa rozmawiali :P
OdpowiedzUsuń