Łuhuhu, chyba jestem chora. Chyba, bo nie chce mi się szukać termometru, żeby sprawdzić czy mam gorączkę, czy to tylko moje urojenia. Nie no, nie chyba- wszak oprócz domniemanej gorączki posiadam jeszcze uroczy katar i wdzięczny ból głowy. Wniosek: jestem chora.
Ale nic to. Wezmę zaraz Gripex tudzież inny Fervex i przejdzie. Innej możliwości (innej czyli kilkudniowego leżenia w łóżku) w ogóle nie przewiduję. O nie, na to, to ja nie mam czasu. Ani ochoty. Nie teraz.
Lecz do rzeczy- Kostek ma dość irytującą (a przynajmniej dla mnie) tendencję do wyszukiwania momentów w których jest bliski szczęściu. Dotąd uważałam to za głupie, nawet wczoraj nie omieszkałam mu przedstawić mojego stanowiska. Dzisiaj stwierdzam, że coś w tym jednak jest.
Wracałam sobie z nowego angielskiego, który tak po prawdzie okazał się wcale nie tak nowy jak się tego obawiałam, godzina 18- piękny, ciepły, jesienny wieczór, Rotofobia. I idąc sobie w rytm tej muzyki (co z perspektywy ludzi idących za mną musiało wyglądać idiotycznie) stwierdziłam, że cholera, jest pięknie.
Jesień idzie, komórkę mam już opanowaną, angielski mi się podoba, słówka wyuczone, jutro w szkole luźny dzień, środa- wycieczka, jutro też do kin wchodzą „Galerianki”, które chcę zobaczyć, sorka przełożyła sprawdzian z biologii na poniedziałek, sprawa na której mi zależało, już jest załatwiona i jeszcze but przestał mnie obcierać. Poezja, no po prostu poezja. Tak, właśnie w tym momencie byłam prawie szczęśliwa.
Już nigdy nie powiem, że to głupie.
Oczywiście mój entuzjazm szybko zmalał- jak tylko przypomniałam sobie o zadaniach z Persony. Ale i tak jest o niebo lepiej niż było jeszcze w sobotę.
Bo przecież damy radę, prawda ?
Btw, nawet jest piosenka, która tytułem idealnie pasuje do dzisiejszego dnia.
Silver Rocket- So Close To Say I'm Happy ;]
Miło.
Ani śladu po PMS-ie. Od razu lepiej :)
OdpowiedzUsuńfajne nowe zdjęcie w profilu
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę! też choruję- oby to tylko nie była świńska grypa:)
A jak będzie pięknie nawet podczas deszczu, w ciasnych butach, rozmazanym makijażu i z jedynką z angielskiego - to dopiero poezja...;]
OdpowiedzUsuń